Od czasu do czasu zdarza mi się że zaczynam przeszukiwać ogłoszenia o pracę i rozmawiać z osobami reprezentującymi firmy, można by ich nazwać pracodawcami gdyby nie to że, szukają idiotów frajerów i bezmózgich yeti.
JEŚLI PYTASZ O MOŻLIWOŚĆ NEGOCJACJI STAWKI ZA GODZINĘ TO:
Nie ma takiej opcji, Zwyczajnie korporacje wolą szukać kolejnych kandydatów aż znajdą tego jedynego, niż dać ci 1zł więcej.
Agencje pracy nigdy nie wywiązują się z tego co usłyszysz w słuchawce podczas pierwszej rozmowy. Próbują coś przemilczać nie dopowiedzieć i wprowadzić.
Co zyskujesz godząc się na 13,50 brutto na godzinę, przy umowie cywilno prawnej?
Po pierwsze jesteś traktowany jak firma, a nie pracownik. Nie masz prawa do urlopu, mimo że pracujesz jako pracownik.
Nikt z tobą nie rozmawia jak z pracownikiem, jesteś tylko numerem w tabelce.
Odnoszę wrażenie żę firmy nadal nie zauważyły że mamy rynek pracownika.
Więc trzeba im to powiedzieć za każdym razem, że to pracownik sobie rekrutuje pracodawce.